Forum o szkołach
Szkoły, nauczyciele, uczniowie
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum o szkołach Strona Główna
->
Uczniowie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Schools
----------------
Szkoły
Nauczyciele
Uczniowie
Zadymy
Wakacje
Forum
----------------
Regulamin
Propozycje i zażalenia
O sobie
Inne
----------------
Offtopic
Kosz
Shoutbox
----------------
Pogadanki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 12:39, 31 Paź 2018
Temat postu: vacu well warszawa
W koncu Nick obiecal, ze spotka sie z Tonym w szkole, ale polecil mu, zeby na te sama godzine poprosil detektywow. Wyczolgal sie z wygodnego hotelowego lozka.
-Powiedz im, ze poki nie maja nakazu aresztowania, nie musisz isc na komisariat - mowil Nick do sluchawki. - Chca z toba rozmawiac, niech do ciebie przyjda.
Nie zdawal sobie sprawy, ze krzyczal, dopoki Jill nie rzucila w niego poduszka. Nie powstrzymalo go to. Trzymal telefon przy uchu ramieniem i wkladal drugi but.
Niech to cholera!
Chetnie wpadlby po drodze do Christine i wlozyl cos porzadniejszego niz dzinsy i adidasy, jednak wazniejsze bylo, zeby jak najszybciej dotrzec do Tony'ego, przed policja, na wypadek, gdyby musial uprzytomnic przyjacielowi, po jak bardzo kruchym lodzie stapa. Cokolwiek Tony wiedzial i cokolwiek czul sie zobowiazany ukrywac, nie bylo warte nachodzenia przez policje. Zwlaszcza przez detektywow, ktorzy szukali mordercy.
-Powiedz im, ze nie mozesz wyjsc ze szkoly - ciagnal Nick. - Nie mozesz latac do centrum za kazdym razem, kiedy przypomna sobie jakies pytania, o ktorych wczesniej zapomnieli. Powiedz im, zeby do ciebie przyjechali, jesli chca znow z toba rozmawiac. Spotkamy sie w twoim gabinecie... za jakas godzine.
Teraz, wchodzac do budynku szkoly, zastanawial sie, o co policja chce zapytac Tony'ego. Przyjaciel siedzial w gabinecie na drugim pietrze. Dzieki Bogu byl sam. Mial na sobie czarne spodnie, czarna koszule i biala koloratke.
-Znakomicie - stwierdzil Nick, wskazujac na koloratke. - Trzeba im przypomniec, ze przypieprzaja sie do czlowieka Kosciola. Jezu! Nie chcialem...
-Przeklinasz w obecnosci duchownego, a potem wymawiasz imie syna Bozego nadaremnie? - Tony spojrzal z usmiechem na Nicka.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin